Współczesna proza kanadyjska to – wbrew pewnym stereotypom – nie tylko niekończące się opisy nieskazitelnej przyrody. W tym roku Szwedzka Akademia doceniła kanadyjską mistrzynię krótkich form, Alice Munro, przyznając tym samym pierwszą literacką Nagrodę Nobla kanadyjskiemu pisarzowi. Przy tej okazji warto dowiedzieć się, co jeszcze w kanadyjskiej literaturze piszczy, a pomoże Wam w tym nasz subiektywny przewodnik po współczesnej anglojęzycznej prozie kanadyjskiej.
Alice Munro
O przyznanej jej nagrodzie Nobla dowiedziała się z automatycznej sekretarki. Jej opowiadania właściwie mogą zachwycić każdego, kto lubi opowiadania i ich prosty, precyzyjny styl. Opowieści Munro dzieją się w małych miasteczkach w prowincji Ontario, w których Munro znajduje wszystkie motywy swojej twórczości. Twierdzi, że nie pisze o zwykłych ludziach, bo każdy jest niezwykły i nieprzewidywalny. Oczywiście z wyjątkową wnikliwością pisze o kobietach – outsiderkach, takich jak ona, o relacjach matki z córką, o niewyidealizowanym macierzyństwie.
Komitet Noblowski docenił ją za inteligencję i zdolność obserwacji, którą porównał do wręcz „przenikania ludzi na wskroś”. W Polsce ukazało się już 9 zbiorów opowiadań Munro.
Yann Martel
Najbardziej znany ze względu na swoją powieść „Życie Pi”. Chociaż jego językiem ojczystym jest francuski, pisze po angielsku, bo jak sam twierdzi, daje mu to odpowiedni dystans. Pisze o sprawach metafizycznych – religii, historii, prawdzie.
Przez 4 lata wysyłał do premiera Kanady jedną książkę co dwa tygodnie opatrzoną własnym komentarzem, z nadzieją, że premier Harper je przeczyta. Oczywiście próżną nadzieją, ale dzięki tej jednostronnej korespondencji powstała książka „What Is Stephen Harper Reading?”, przewodnik po polecanych przez niego dziełach niewielkiej objętości (no bo wiadomo, że premier nie ma czasu).
Na język polski przetłumaczono większość jego książek: „Historia rodziny Roccamatio”, „Ja”, „Beatrycze i Wergili”, no i oczywiście „Życie Pi”, od której najlepiej zacząć przygodę z Martelem.
Margaret Atwood
Autorka licznych powieści, opowiadań, bajek, krytyki literackiej oraz kilkunastu tomików poezji, prawdziwa ikona literatury kanadyjskiej, ale także bardzo znana i lubiana wśród polskich czytelników. Jest mocno związana ze swoją ojczyzną – kanadyjska przyroda to jej ulubione tło dla literackich wizji o przyszłości. Centralne miejsce w jej twórczości zajmują kobiety i to one najczęściej są narratorkami i bohaterkami Atwood. Jej styl jest oszczędny i lekki, dlatego można się pokusić o czytanie jej książek w oryginale.
Na początek warto sięgnąć po słynną „Opowieść podręcznej” („The Handmaid’s Tale”) z gatunku speculative fiction, a także „Kocie Oko” („Cat’s Eye”) i „Wynurzenie” („Surfacing”). Czytajcie, bo Atwood jest wymieniana wśród kandydatów do literackiej Nagrody Nobla, więc może wkrótce pójdzie w ślady swojej przyjaciółki Alice Munro?
Douglas Coupland
To propozycja dla tych, którzy zamiast przyrody czy życia zwykłych ludzi wolą postmodernistyczny świat technologii i komercji. To Coupland swoją powieścią z 1991 „Pokolenie X” spopularyzował to właśnie określenie pokolenia osób urodzonych między 1960 i 1980 r. Jego powieści często osadzone są w USA, np. „Microserfs” (w Dolinie Krzemowej) czy „Wszystkie rodziny są nienormalne” (na Florydzie). Coupland trafnie i z humorem oddaje szybko zmieniającą się rzeczywistość kultury masowej, tworząc książki, które się po prostu świetnie czyta. Potrafi też przedstawić najgorsze nasze lęki, tj. szkolne strzelaniny („Hey, Nostradamus!”) i ciemne strony człowieka („Worst. Person. Ever.”).
Ze względu na jego charakterystyczny styl, pełen neologizmów oraz manipulowaniem słowem i obrazem (Coupland jest też artystą wizualnym), czytanie jego książek w polskim przekładzie na pewno nie daje tych samych wrażeń co oryginał, zwłaszcza, że niewiele jego powieści w ogóle doczekało się tłumaczenia.
Robert J. Sawyer
Autor wielokrotnie nagradzanych powieści powieści science fiction. Jego powieść „Flashforward” została sprzedana telewizji ABC, która wyprodukowała serial o tym samym tytule, emitowany w 2009 – 2010 (1 sezon). Sawyer ma obywatelstwo Kanady i USA, i oba te kraje pojawiają się w jego powieściach, nie brakuje też odniesień do kultury popularnej. W Polsce ukazało się sporo jego książek, m.in. „Futurospekcja”, „Ludzie”, „Hominidzi”.
Jeżeli chcecie czegoś więcej, jeżeli samo czytanie kanadyjskich bestsellerów Wam nie wystarcza, możecie sobie powiesić nagie zdjęcia pisarzy na ścianie! Tak! Młodzi twórcy z Kanady poczuli potrzebę promocji literatury kanadyjskiej w niekonwencjonalny sposób. Dzięki inicjatywie Bare it for Books możemy nabyć kalendarz na 2014 r., który ma udowodnić, że czytanie i oni sami są sexy!
I kto powiedział, że literatura nie jest sexy? 😉