Lokalizacja (localization) to dość nowa gałąź tłumaczeń, zrodzona z potrzeb ery globalnej. Z usług lokalizacyjnych korzystają zarówno międzynarodowe korporacje, jak i lokalne firmy zdobywające nowe rynki. Dowiedz się, czym jest lokalizacja i dlaczego jest nam potrzebna.
Pardon my French, part 3. To italicize or to quote?
When it comes to titles, the rule of thumb is: size does matter, so when it’s big – italicize! Books, full-length plays, long poems, anthologies, collections, blogs, newspapers or magazines, academic journals; movies, radio and TV shows; operas, musicals and music albums; airplanes, ships, spacecrafts and trains; important works of art; computer and video games – all italicized.
Pardon my French, part 2
We now know that there is no death sentence for those who employ foreign words and phrases in their everyday English. However, before I bestow upon you more miraculously acceptable weird phrases, let’s find out how to use them properly. I realize that most of you, despite my vigorous encouragement, will not tell their bosses that the reason you keep on using Facebook at work is not germane to the situation. But how about writing that in an e-mail?
Warsztat tłumacza (2) – typowe błędy
Tłumacz, wbrew pozorom, też człowiek: popełnia błędy. Często pracuje nad tekstami, które są niejasno napisane lub mocno specjalistyczne; nietrudno też złapać się na błędach wynikających z różnic leksykalnych, gramatycznych i stylistycznych w obu językach. Druga część Warsztatu Tłumacza pomoże wam wystrzec się takich właśnie potknięć w tłumaczeniu angielsko-polskim.
Warsztat tłumacza – nazwy własne
Powracamy po dłuższej przerwie, w czasie której bee-line jednak nie próżnował. Ostatni projekt zainspirował mnie do podzielenia się z Wami pewnymi przykładami i praktycznymi wnioskami z korekty tłumaczenia polsko-angielskiego w zakresie nazw własnych, a jak wiecie, nie jest to bułka z masłem [piece of cake].
Niewybaczalne wpadki językowe w reklamach
Nie jestem purystką językową i rozumiem, że większość angielskich nazw firm czy produktów będzie wymawiana w polskich reklamach z polskim akcentem. Jednakże poważne błędy językowe w reklamach wielkich korporacji jak BP, czy w narodowej kampanii promocyjnej przed Euro 2012 to już gruba przesada. W tym wpisie również kilka szokujących reklam z Hiszpanii, zresztą – oceńcie sami.