Wrzesień to nie tylko szkoła, poprawki, zmiana garderoby i generalne pogorszenie pogody. Dla wszystkich serialomaniaków, wrzesień to także najgorętszy okres roku. OK, bądźmy szczerzy: to wielki moment wyboru; okres, kiedy trzeba podjąć kluczowe decyzje, od których będzie zależeć to, jak zniesiemy zimę i czy będziemy wiedzieć, o czym mówią nasi znajomi przez najbliższe miesiące.


To także czas, kiedy zasada “don’t judge the book by its cover” (nie oceniaj książki po jej okładce, pozory mogą mylić) kompletnie nie przystaje do rzeczywistości: szybka ocena odcinka pilotażowego jest kluczem do sukcesu wszystkich uzależnionych od seriali. Jaka będzie zima 2013 dla tych, którzy nie wyobrażają sobie życia bez amerykańskich produkcji?

1. Fantastycznie młodzieżowa: w końcu czym byłaby ramówka bez nowych seriali o wampirach, nawiedzonych miejscach, nadprzyrodzonych zdolnościach, młodocianych przęstępcach z przyszłości czy tajemnicznych miasteczkach?

“The Originals”

“Dracula”

“Sleepy Hollow”

“The Tomorrow People”

“The 100”

“Ravenswood”

2. Mocno freudowska: wszelkie możliwe koligacje rodzinne, dziwne stosunki z rodzicami, no i po prostu seks.

“Dads”

“Mom”

“The Crazy Ones”

“The Millers”

“Masters of Sex”

3. Umundurowana: aktualnie i na wesoło lub futurystycznie i z zadęciem.

“Brooklyn Nine-Nine”

“Enlisted”

“Almost Human”

A teraz uczcijmy minutą ciszy fakt, że to tylko absolutnie subiektywny i zdecydowanie fragmentaryczny obraz sytuacji serialowej…